Wrażenia z jazdy w Japonii 📌 Naprawdę jest dużo japońskich małych samochodów, a trudno spotkać zagraniczne marki, takie jak Audi, Porsche czy Tesla. 📌 Na pierwszym pasie autostrady jeżdżą również ciężarówki. Poza tym, nawet na pierwszym pasie nie jest to pas do wyprzedzania, ponieważ prędkość nie przekracza 120 km/h. 📌 Rzadko zmieniają pasy na autostradzie. Zazwyczaj jeżdżą tylko swoim pasem. 📌 Nie widziałem ani razu fotoradaru na autostradzie. 📌 Nie słyszałem ani razu klaksonu. 📌 Większość nie ma przyciemnionych szyb, więc sygnalizują ręcznie podczas jazdy. 📌 Prawie nie ma nielegalnie zaparkowanych samochodów. Szczególnie w wąskich uliczkach osiedlowych nie widziałem ich wcale. 📌 Widziałem naprawdę dużo rowerów. Uczniowie szkół średnich i podstawowych często jeżdżą do szkoły na rowerach. Czułem się jakbym oglądał animacje z lat 90. Wiele rowerów ma taki design, jak ten, na którym jeździ mama Shinnosuke. Słodkie dzieciaki. 📌 Opłaty za parking są naprawdę wysokie. W wielu miejscach po 3 godzinach pobierają opłatę za cały dzień. W Kioto i Osace jest naprawdę drogo. W miejscach nieco oddalonych od atrakcji turystycznych jest stosunkowo taniej. Nawet w hotelach jest wiele płatnych parkingów. 📌 Opłaty za przejazd autostradą są naprawdę wysokie. Dlatego wiele osób korzysta z transportu publicznego. W związku z tym autostrady są zdecydowanie mniej zakorkowane niż w Korei.